Może z racji, że nie miałam wcześniej okazji, a może to rzeczywiście jest coś tak fantastycznego, ale siedząc w hotelowym pokoju mam uśmiech na twarzy. Dodam na razie kilka zdjęć i mam nadzieje ze będziecie czekać na następne.
Wkraczam więc i ja. Pierwsze co to pochwalę się, że w sobotę będę na pokazie Paprockiego i Brzozowskiego. Póki co tylko zdjęcia zaproszeń. Jestem cholernie podekscytowana i chcę już soooobotę ;)