Z racji ze mój rok akademicki dobiega końca to znalazłam czas by wybrać się na wyprzedaż. Miejsce, w którym się odbywała było dość ciekawe, mianowicie był to plac zabaw. Oglądając rzeczy czuło się zapach pieczonej na grillu kiełbaski, którą oczywiście można tez było kupić i schrupać. Wiele ubrań i dodatków zrobiło na mnie wrażenie. Tu przdestawiam kilka z nich.
Świetne ciuchy!
OdpowiedzUsuńhttp://fashionznaczymoda.blogspot.com/
suuuper sprawa z tymi wyprzedażami na łonie natury, pewnie o wiele lepiej niż w zamkniętym pomieszczeniu :) piękne masz zdjęcia w poprzednich notkach! :)
OdpowiedzUsuńNo pomysł z miejscem faktycznie ciekawy :D
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce! i blog, że też dopiero na niego trafiłam :)
OdpowiedzUsuńPiękne tiulowe spódnice <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz u mnie! Obserwuję i zapraszam do obserwowania mnie :3
xoxo, http://themintmind.blogspot.com
Ojej, piękne ubrania, nieziemskie spódnice! Chciałabym tam być...Kupiłaś coś sobie? :)
OdpowiedzUsuńniestety mam wiele wiecej wydatkow :(
UsuńDla kołnierzyka zgine :*
OdpowiedzUsuńŚwietne ubranka :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :D
to jeszcze jeden:)
OdpowiedzUsuńhttp://rebellook.blogspot.com/2012/07/lipiec-do-konca-ciazy-tylko-3-miesiace.html
jaaakie fajne spódnice : D
OdpowiedzUsuńktoś miał genialny pomysł z tym placem zabaw bo w końcu zakupy, ubieranie /przebieranie się to też forma zabawy :)
OdpowiedzUsuń